Autor na łamach obfitego dnia kilkakrotnie odwołuje się do osób i sytuacji z okresu obszernego deszczu sprzed wojny, akcja toczy się w Zakopanem i w Tatrach. Obfity dzień to powieść polityczna, która ubiera w komediowy kostium zakopiański sprawy polityki Polski Odrodzonej, ukazuje niezbyt wesołe kwestie charakteru narodowego Polaków, przestrzega przed skutkami fascynacji władzą, opisuje w jaki sposób użytkowanie metody "cel uświęca środki" doprowadza do unicestwienia celu.
Wyśmiewa pustosłowie polityków, głośno alarmuje w sprawach aktualnych w tamtych czasach, które nie powstrzymane w odpowiednim momencie mogą zagrozić istocie bytu zmartwychwstałej Ojczyzny. Sprawami tymi są antysemityzm, agresywna wszechobecność Kościoła katolickiego i faszyzm."- Oczyść duszę twoją i ciało, a zbądź się zawiści, albowiem tobie to wszyscy zazdrościć będą.
Zaiste powiadam tobie, imię twe powtarzać będą narody ziemi... Każdy, kogo zaszczycisz jednym uśmiechem, będzie to pamiętał do końca życia i dzieciom swoim przekaże to w pamięci, a dzieci jego wnukom, a wnuki prawnukom..."-