Gdańskie korespondencje Adama Czartkowskiego do „Kuriera Warszawskiego” z lat 1931–1939 to fascynująca lektura, w najlepszych momentach porywająca kronika Wolnego Miasta Gdańska zmierzającego do katastrofy. Autor, pracujący od 1928 roku w Polskim Gimnazjum Macierzy Szkolnej, okazuje się dokładnym obserwatorem wydarzeń we wnętrzugdańskich i okołogdańskich. Przez osiem lat nie tylko pisze o czystej faktografii wydarzeń w Wolnym Mieście, lecz także stara się je przybliżać i wyjaśniać polskim czytelnikom. Znakomicie znający język niemiecki Czartkowski wykazuje się wyśmienitą orientacją zarówno w sprawach polsko-niemieckich, jak i typowo gdańskich. Wie, kto jest kim w tym niewiele znaczącym państwie, które nie do końca jest państwem, lecz jest na dodatek więcej niż tylko miastem. Czyta wszystkie ważniejsze niemieckie gazety wychodzące w Wolnym Mieście. Zna zarówno gdańskich Niemców, jak i Polaków, przy czym charakteryzuje go perspektywa przybysza i człowieka o szerokich horyzontach, dzięki czemu jego obserwacje nieraz bywają odkrywcze – Czartkowski nierzadko dobrze przewiduje przyszły bieg zdarzeń w rządzonym coraz bardziej autorytarnie Wolnym Mieście.
Peter Oliver Loew