Wszyscy wiedzą, iż po Zonie należy się spodziewać nieprzewidzianego a najszczególniej zadziwiające dziwy nie powinny dziwić. A jednak, gdy poprzez okno na 1 pietrze wpada wewnątrz dnia artefakt zwany „blaskiem księżyca" Zielony i Łazik są niezwykle zdziwieni. Nawet doświadczeni stalkerzy czasem dębieją. Wyjaśnienie niecodziennego zjawiska przychodzi bardzo szybko, wraz z niejakim Kosą i kolekcją z karabinu. Jak to w Zonie.
Wydarzenie, które początkowo wydaje się niepodziewanym uśmiechem losu przeradza się w kolejny rajd w głąb Zony. A wszystko przez jednodniowy wypad po artefakty.