Książka oparta jest o własne doświadczenia oraz o obserwacje, które czyniłem spotykając się i rozmawiając z przyjaciółmi i znajomymi. W trakcie tych spotkań stworzyłem wizję, którą przelałem w treść książki. Opisane wydarzenia, a także postacie są kompilacją tych, których doświadczyłem, które poznałem, o których usłyszałem w kontaktach z moimi przyjaciółmi i znajomymi. Głównymi bohaterami książki jest dwoje ludzi pracujących w jednej firmie. W sposób zamierzony ich imiona zostały zastąpione zaimkami 'Ona' i 'On'. Znam ich oboje zbyt prawidłowo,wykorzystać zmodyfikowanych imion - to przeszkadzałoby mi w pisaniu. Opisana historia to w dużej części konstrukcja składająca się z autentycznych zdarzeń, których opis został nieco zmieniony po to, żeby ukryć prawdziwą tożsamość wszelkich bohaterów. Książkę można w skrócie nazwać romansem biurowym, lecz takim do końca nie jest. Książka opowiada o o romansie, który wyrósł na gruncie rozpadającej się więzi małżeńskiej. Rozpad tej więzi spowodował powstanie sporej pustki w życiu bohatera, która splotła się z potrzebą bliskości i niedostatkiem uczuć po drugiej stronie. Bohater zakochuje się w koleżance z pracy, lecz nie postanawia jej zdobyć, uwieść - postanawia zdobyć jej serce i umysł. Instynktownie zmierza do ustalenia silnej więzi uczuciowej, bo właśnie uczuć najbardziej w jego własnym życiu brakuje. Kobieta, w której się zakochuje, staje się wielką ucieczką od trudności własnego życia, ale nie próbuje wykorzystać jej do zaspokojenia fizycznego pożądania. Bohater jest nieco naiwnym idealistą i stara się w relacji z ukochaną kobietą stworzyć własny, idealistyczny świat, w którym istnieje tylko dwoje ludzi. Nie udaje się to jemu, bo zbyt solidnie związani są oboje z otaczającą rzeczywistością, z którą kontakt bohater zacznie gubić w następnej części historii. Numeracja rozdziałów uwzględnia początkowy plan: co drugi rozdział miał być pisany przeze mnie, pozostałe poprzez kobietę, która jednak z pewnych względów na razie zrobić tego nie może. Autor jest dojrzałym człowiekiem, przynajmniej we własnym mniemaniu. Jeszcze kilka lat temu uważał, iż może walczyć o zmianę świata, co najmniej tego najbliżej jego osoby, lecz koszt walki okazał się zbyt wysoki. Leczenie kosztu dało jemu czas na refleksję nad swymi metodami nowoczesnania, które zmieniły się już bardzo dawno, lecz cierpi z powodu łatki, jaką jemu przyklejono - zbyt gwałtownego w wyrażaniu swych poglądów i w walce o ich uwzględnienie przez świat. Żeby dać upust swym emocjom autor pisze. Para się trochę poezję, ale największą satysfakcję dało jemu pisanie książki. Na co dzień zajmuje się pracą zawodową, która obecnie jest źródłem jego dochodu, ale i największej frustracji. Zwykle jednak inwestuje uczucia, umiejętności i wszelkie siły w wychowanie swego dziecka tak, by w przyszłości było lepiej przygotowane na zderzenie z światem, który nie rozumie już samego siebie. Autor wywodzi się z pokolenia, które boleśnie zderzyło się z nową rzeczywistością przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy to dawne ideały stały się nagle złem, a dawne zło przeszło do fazy istnienia jako ideały. Odnalezienie się w tak zmieniającej się rzeczywistości bylo szczególnym doświadczeniem, którego nie powinny już przeżywać żadne pokolenia.
Tytuł Będę czekać na ławeczce Autor Piotr S. Czajkowski Język polski Wydawnictwo Wydawnictwo e-bookowo ISBN 978-83-7859-089-7 Rok wydania 2012 ilość stron 357 Format epub, pdf, mobi