Ks. Antoni Moszyński, „Magia i spirytyzm w zarysie”: Spirytyzm był u nas w modzie. Nie było prawie domu, gdzie aby się nie kręciły stoliki. Spirytyzm miał zmienić postać świata, miał szczęśliwymi uczynić ludzi. Spirytyzm postępowy urodził się w Ameryce, skąd przeszedł wkrótce do Francji i zwiększył się po całej Europie. Kręcące się stoliki lat kilka byty zabawą, u nas zwłaszcza, wyższej klasy towarzystwa; lud prosty, wierzący jak Pan Bóg przykazał, nie zajmował się stolikami tańcującymi. Ale jak wszelka moda zjawia się i ginie, tak i ze spirytyzmem się stało. Lat kilka czy kilkanaście nie słychać o nim było, aż oto w ostatnich czasach zjawił on się z nową siłą, z duchami widzialnymi nie tylko w postaci niepokaźnej ręki damskiej jak było przedtem,choćby w całkowitej ich postaci, z ciałem i kośćmi. Spirytyzm stał się osobną, podług jednych religijną, podług innych filozoficzną nauką. Nie naszych czasów spirytyzm jest wynalazkiem. Znany już on był w starożytności, i daje się widzieć we fragmentach filozofów indyjskich, egipskich i greckich. Patriarchą i apostołem progresywnych europejskich spirytów jest Allan Kardek...