„Biała Reduta" to nowy rozmiar fantastyki. Tomasz Kołodziejczak wysoko podniósł poprzeczkę i stworzył powieść dla tych, którzy pragną od literatury czegoś więcej.
Wszechogarniające Zło, żeby zapanować nad światem, nie cofnie się przed niczym. Stale rodzi się i odnawia z większą siłą w mrocznych przestrzeniach Gehenny. Równocześnie w Warszawie, jak i w Zachodnich Kresach Rzeczpospolitej oraz w zagrożonej kolonii na Marsie trwa bezustanne śledztwo i rozpaczliwa próba zbudowania powłoki ochronnej z pomocą zaklęć.
Mariaż prawdziwego fantasy z mocnym sf udaje się niewielu. Kołodziejczak jest w tym mistrzem. Wstrząsająca wizja, epicka i jedyna w swym typu.
Jarosław Grzedowicz - autor pana Lodowego Ogrodu
proces Kołodziejczaka to niezwykła, autorska mieszanka. Rozmach i zasobność jego wizji kojarzy się z "Hyperionem" Simmonsa, w nazewnictwie odwołuje się do Tolkiena, a całość osadza głęboko w polskiej tradycji religijnej i patriotycznej. Wrogiem zaś są totalitaryzmy – jednocześnie czarne jak czerwone – które w jego powieściach posiadają dosłownie demoniczną naturę.
Jerzy Rzymowski - redaktor naczelny Nowej Fantastyki