niewiele jest w naszym kraju instytucji jednakowo zasłużonych dla dialogu polsko- i chrześcijańsko-żydowskiego jak „Tygodnik Powszechny”.
Wydanie specjalne pisma, przygotowane z okazji 65. Rocznicy jego powstania pod prowokacyjnym tytułem „Żydownik Powszechny” stanowi tego dobitne świadectwo.
W tej antologii najważniejszych tekstów „Tygodnika” poświęconych tematyce Zagłady i polskiego stosunku do niej, antysemityzmu i relacji między katolicyzmem i judaizmem, nie zabrakło oczywiście pomnikowego eseju Jana Błońskiego „Biedni Polacy patrzą na getto”, są jednak także i inne pamiętne teksty - pióra Władysława Bartoszewskiego, Jerzego Turowicza, ks. Stanisława Musiała, kard. Stanisława Dziwisza, firma Edelmana, Czesława Miłosza czy Jana Tomasza Grossa.
Teksty wielokrotnie dyskutowane, tłumaczone na inne języki i wyróżniane najważniejszymi nagrodami dziennikarskimi, z odwagą podejmujące problemy niełatwe i dotykające ciemnych kart polskiej przeszłości, ale także świadczące o dokonującym się z czasem uzdrowieniu. Symbolicznym skrótem drogi, którą przez ponad pół wieku przeszło polskie społeczeństwo w swym stosunku do Żydów, są teksty otwierające i zamykające wydanie: pisany na gorąco po pogromie kieleckim w 1946 r. Artykuł Stefanii Skwarczyńskiej, a także opowiadanie o Jezusie z Nazaretu, pióra wybitnego izraelskiego pisarza Etgara Kereta, opublikowane poprzez „TP” w numerze bożonarodzeniowym w 2009 r. – jeśli dziś, mimo tragicznej przeszłości, realne są normalne stosunki polsko-żydowskie, osiągalna jest współpraca i przyjaźń Kereta z katolickim tygodnikiem z Polski, to w szerokiej mierze dzięki tym historycznym publikacjom.
Cytat z wprowadzenia księdza Adma Bonieckiego:
„Jak (hipotetyczne) żydowskie pochodzenie Jana Pawła II zostało poprzez wielu poczytane za (hipotetyczną) zniewagę >>Naszego Papieża<<, tak zapewne autor i propagatorzy określenia >>Żydownik<< byli przekonani, że jest to epitet obraźliwy. Gdy tymczasem… owszem, >>Tygodnik<< od początku, jak żadne inne katolickie pismo w Polsce, zajmował się Żydami. Lecz jak się zajmował!”.