Mikołaj Łęczycki (1574-1652) był jednym z najświątobliwszych mężów, jakich po wszystkie czasy wydał Kościół polski i jednym z najpłodniejszych pisarzy minimalistycznych nowych wieków. Pisma jego, wydane z reguły w języku łacińskim, rozsławiły szeroko imię autora po wielu katolickich krajach zagranicy, szanowane poprzez wybitnych mistrzów duchownego życia, zalecane przez papieży, między innymi ś. P. Leona XIII.
Podając obecnie w języku polskim do druku nowy przekład jednego ze znanych dziełek wielkiego pisarza, zwracamy uwagę czytelnika, że w pismach W. O. Łęczyckiego daremnie byłoby szukać tego, co schlebia ludzkim słabościom i pieści przyrodzone pobożne uczucia. Świątobliwy ten asceta jest pisarzem starej daty – także i w tym, że przykłada wiarę do wielu nie dość ugruntowanych legend –głównie w tym, że patrzy na rzeczy okiem prostej wiary i pojmuje życie duchowne poważnie i nawet surowo. Sądzimy jednak, że właśnie dlatego pożyteczny będzie wielu duszom, które może niestety odwykły od tak jędrnej, ale zdrowej strawy, jaką on podaje.