Niegdyś obwoźny sprzedawca pluszowych misiów Paddingtonów, dziś stylowy farmer Jeremy Clarkson w swej karierze przeszedł… wróć… przejechał wyjątkowo długą drogę, a jego miłość do samochodów poddawana była wielu wymagającym próbom. Tymczasem świat z dekady na dekadę stawał się coraz bardziej irytujący i sprawiał, że dzień w dzień na usta cisnęło się retoryczne pytanie:
Naprawdę?
Czasem po prostu nie ma wyboru: trzeba zagryźć zęby i przejechać przez progi zwalniające na pełnym gazie! I kiedy Jeremy tak pędzi przed siebie, zwykle roztrząsa ważkie kwestie. Z jego najnowszej książki dowiecie się między innymi:
Jeremy Clarkson, wciąż w genialnej formie, po raz kolejny wciska do dechy pedał gazu. Zapnijcie pasy! Szykuje się naprawdę ostra jazda!