Lucian Boia - urodzony w 1944 r. W Bukareszcie historyk jest jednym z najważniejszych, a zarazem najistotniej poczytnych i uznanych współczesnych rumuńskich intelektualistów. Znany z reguły ze swych prac poświęconych Rumunii, tym razem bierze na warsztat przyszłość świata, a w nim – zwłaszcza Zachodu. Na pozór mała książka, złożona z niedługich, nieraz prowokacyjnie zatytułowanych rozdziałów, kryje w sobie rozmach myśli i przenikliwość rzadko spotykane. Czas zweryfikował niektóre z przytaczanych prognoz, sporo diagnoz i scenariuszy jawi się jednak wciąż zaskakująco świeżo, podobnie jak język, jakim o nich Boia pisze - jednocześnie wolny od politycznej poprawności i chęci antagonizowania. Jak będzie wyglądał jutrzejszy świat? Jakie miejsce będzie w nim zajmował Zachód? Jaka przyszłość czeka demokrację? Ile wolności i sprawczości będzie miał człowiek jutra? Niezależnie od odpowiedzi, jakie przyniesie czas, autor spieszy z pocieszeniem, bo wszak „człowiek jest istotą najmocniej zdolną do adaptacji; tak że bez obaw – dopasuje się nieprzeciętnie do wszelkich realnych historii i nie będzie miał żadnego powodu, by żałować, iż kiedyś istniał".