Kochankowie Burzy to monumentalne dzieło życia Elżbiety Gizeli Erban. Porywająca opowieść o sporej miłości, dla której tło stanowią wydarzenia poprzedzające wybuch powstania styczniowego. Śledząc losy młodziutkiej Niny, czytelnik przenosi się do czasów, gdy honor i obowiązek wobec Ojczyzny były cenniejsze niżeli własne życie. Autorka w obrazowy sposób odwzorowuje panujące wtedy nastroje, mody oraz realia codzienności. Wyczarowuje przed naszymi oczami dawno miniony świat, pełen zarówno wystawnych balów, jak i krwawo tłumionych zamieszek. Świat mało znany dla wielu czytelników, a jednocześnie urokliwy jak sceneria ziemiańskiego dworku i pasjonujący jak najmocniej wciągająca salonowa intryga.
W ósmym tomie procesu – W okowach mroku – po śmierci Borutyńskich i zesłaniu Emilki pogrążona w rozpaczy Nina boi się, iż w pobliżu czyha donosiciel, który sprowadzi na jej bliskich kolejną tragedię. Na domiar złego młoda dziedziczka wciąż nie wie, co się dzieje z jej mężem, a August Starewicz dopuszcza się szantażu, żądając podania mu spadku po pani wojewodzinie. Kiedy w końcu do pałacu dociera list od hrabiego Klonowieckiego, Nina musi się domyślić, co Aleks chciał przekazać w zaszyfrowanej wiadomości. Mimo że pani hrabina ma dopiero osiemnaście lat, czuje się rozgoryczona i jest zmęczona przeciwnościami losu, które spadają na nią raz po raz. Otuchą napełnia ją tylko widok własnej ziemi i efektów jej korzystnego gospodarzenia, które gwarantują jej szacunek okolicznych mieszkańców. Życie pozornie toczy się normalnym rytmem, wciąż jednak codzienność naznaczają echa toczących się walk. Sytuacja powstańców, którzy stale borykają się z brakami w zaopatrzeniu i przepychankami wśród przywódców frakcji Białych i Czerwonych, nie napawa optymizmem. Jednak Nina nie zamierza się poddać i w obronie swych dwóch największych miłości, męża i Makowa, gotowa jest niemal na wszystko…