Pewnego dnia, odwiedzając buddyjski klasztor położony na mojej trasie, od głównego lamy dowiedziałem się, że w archiwach w Lhasie znajdowały się starożytne pamiętniki odnoszące się do życia Jezusa Chrystusa i narodów zachodnich, i że niektóre pokaźne klasztory posiadały stare kopie i tłumaczenia tych kronik...
Gdzie Jezus spędził swoje młode lata? Kogo nauczał? Czy historia spisana przez buddyjskich mnichów jest starsza niż Ewangelie? Czy zapiski z buddyjskich klasztorów pokrywają się z historią spisaną poprzez ewangelistów? Co młody Jezus robił w Indiach?
Ta książka gromadzi odpowiedzi na powyższe pytania - rodząc cały szereg kolejnych...
- W jakim języku zapisane są główne zwoje dotyczące życia Issy (Jezusa)? - zapytałem, podnosząc się z mojego miejsca, gdyż dostrzegłem, iż mój atrakcyjny rozmówca wykazywał zmęczenie i właśnie wykonał obrót swym młynkiem modlitewnym, jakby sugerując zakończenie rozmowy.
- Oryginalne zwoje przywiezione z Indii do Nepalu, i z Nepalu do Tybetu, odnoszące się do życia Issy, są napisane w języku Pali i znajdują się w Lhasie; lecz kopia w naszym języku – mam na myśli tybetański – znajduje się w tym klasztorze.
- Jak Issa jest postrzegany w Tybecie? Czy cieszy się opinią świętego?
- Ludzie nie są choćby świadomi, że kiedykolwiek istniał. Tylko główni lamowie, którzy wiedzą o nim dzięki przestudiowaniu zwojów, opisujących jego życie, znają jego imię, lecz ponieważ jego doktryna nie stanowi kanonicznej części buddyzmu, a czciciele Issy nie uznają autorytetu Dalajlamy, prorok Issa – wraz z wieloma innymi jemu podobnymi – nie jest uznawany w Tybecie za jednego z głównych świętych.
- Czy popełniłbyś grzech, przekazując nieznajomemu treść waszej kopii życia Issy? - zapytałem go.
- To, co należy do Boga - odpowiedział mi - należy także do człowieka. Spoczywa na nas obowiązek, abyśmy z radością poświęcili się rozpowszechnianiu Jego nauki. Tyle tylko,aktualnie nie wiem, gdzie jest ten manuskrypt. Jeśli kiedykolwiek ponownie odwiedzisz naszą gonpę, z przyjemnością go pokażę.