Czy wiesz, że swoją odporność wytwarzasz każdego dnia?
DROGA DO ZDROWIA PROWADZI przez KUCHNIĘ!
Dania na wynos, zwane pieszczotliwe „nawynosami", to nieodłączny komponent mojego menu. Odkąd pamiętam, wiodę tułacze życie śpiewograjka, który musi wszak coś jeść poza domem. Od kiedy moje nawyki żywieniowe uległy ewolucji (żeby nie powiedzieć rewolucji), grzeszenie zbyt częstym jedzeniem na mieście już mi nie w smak. Dlatego wożę ze sobą torby pełne smakowitości w trasę, a kiedy zapasy się kończą, robi się przestrzeń na śladowe grzeszki.
Po co? Dlaczego?
Bo wiem, iż moja niepodatność (rzecz istotnie wyraźna w dzisiejszych trudnych czasach) zależy ode mnie! Każdy kęs ma znaczenie – i ten odżywczy, i ten grzeszny. A najważniejsze są zdrowe proporcje! Dlatego moja Smakoterapia to dążenie do harmonii i równowagi, które są podstawą niepodatności.
CO WARTO PRZYGOTOWYWAĆ NA WYNOS?
efektowne pudełka bento, wypełnione wieloskładnikowymi daniami, kuszą z obrazków błyskotliwych książek, a jednocześnie odstraszają, bo pojawia się pytanie: KTO MI TO WSZYSTKO PRZYGOTUJE? Dlatego w pędzie, w wirze rutynowych spraw sięgam po prędkie dania, niesamowite zupy à la instant. A kiedy mam więcej czasu, delektuję się potrawami wieloskładnikowymi.
Na łamach tej książki zawarłam wszystkie patenty rodem z mojej kuchni, wraz z podpowiedziami, jak zadbać o siebie zgodnie z naturą.
Zapraszam Cię w kulinarną podróż poprzez cały rok!
Zabierz ze sobą dobry posiłek do pracy, w drogę, do szkoły!
Żyj i jedz zdrowo!
Uściskowując,
Autorka