W Auschwitz tylko jeden dźwięk brzmiał tak jak na wolności. Była to burza oklasków po zwycięskiej walce.
Do niemieckich obozów śmierci trafiali także sportowcy, w tym legendy światowego boksu. Jak wszyscy więźniowie skazani byli na powolne umieranie. Jednak niektórzy spomiędzy nich choćby w tak skrajnych warunkach potrafili odnaleźć w sobie sportowego ducha. Niczym gladiatorzy stanęli na obozowym ringu, by walczyć – choćby przeciw swoim oprawcom.
Dla esesmanów krwawe igrzyska były jedynie dochodową rozrywką i zabawą, dla nich stały się walką o godność i honor wszelkich więźniów.
Prawdziwi sportowcy, wierni zasadzie fair play, często zapłacili za to najwyższą cenę, a ich męstwo i odwaga budziły respekt choćby wśród obozowych katów.
To historie o bohaterskich bokserach, harcie ducha i niezwykłej woli walki i życia.