W jednej ręce puszka z jasnym pełnym, w drugiej różaniec, w ustach papieros, w radiu Aerosmith. Trzy dziewczyny, które czują coś do siebie, jadą rozpadającym się oplem poprzez Polskę powiatową. Jedna opowiada pozostałym o swoim życiu: o pierwszej szkole, pierwszej przyjaźni i pierwszej miłości.
Duchologiczna wyprawa do lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, którą podejmuje narratorka tej powieści drogi, okazuje się w istocie przenikliwą analizą klasowo-płciowej tożsamości i próbą opisu homoerotycznego pragnienia: najpierw całkowicie tłumionego poprzez heteronormę, potem wyrażanego w niewielkich gestach i pocałunkach, wreszcie – jawnie wypowiedzianego w samochodowej podróży.
Jej geograficznym celem jest Radom, lecz egzystencjalnym – transgresja, afirmacja i ekstatyczne doświadczenie wolności.