Gdybym miał wymienić najważniejszą polską kolekcję komiksową z przełomu stuleci, nie zastanawiałbym się ani chwili – „Osiedle Swoboda” jest poza konkurencją – tak o komiksie Michała „Śledzia” Śledzińskiego pisał w „Gazecie Wyborczej” Wojciech Orliński. Prezentujący się na łamach znanego „produktu” cykl Śledzia był jednym ze znaków rozpoznawczych magazynu, który zmienił polski komiks. To obyczajowa historia z życia miejskiej młodzieży, która lubi ostrą muzę, imprezy, alkohol i inne używki. Snujący się po osiedlowych uliczkach bohaterowie - niezapomniani Wiraż, Dźwiedziu, Szopa, Smutny i reszta ferajny – borykają się z przemocą, nudą, tępymi dresiarzami i kacem, czyli z tym wszystkim, na co narażeni są codziennie młodzi ludzie. Śledziu opowiada o tym zwyczajnym życiu na zwyczajnym osiedlu z niezwykłym poczuciem humoru, przyglądając się swoim bohaterom z sympatią i dystansem jednocześnie. Doprawia to szczyptą surrealizmu i fantastyki, które na Osiedlu Swoboda wyglądają zadziwiająco naturalnie. Większość patentów, które spotkały „swobodną” ekipę, wydarzyła się na serio mnie, moim znajomkom, albo została podsłuchana pod sklepem nocnym – mówił Śledziu w jednym z wywiadów. I to ten autentyzm połączony z znakomitą komiksową formą nadał opowieści nową jakość. Do dziś nikt nie sportretował polskiej młodzieży i jej życia we współczesnej Polsce w jednakowo przekonujący i fascynujący sposób. O czym łatwo się przekonać sięgając po ten kompletny zbiór wszystkich epizodów opublikowanych w „Produkcie”. Nowe, czwarte już wydanie, edytorsko przygotowane jest tak, by stanowiło całość z „Osiedlem Swoboda 2”, czyli kompletnym wydaniem zeszytowej linii Śledzia.