Oświecona droga (Komentarz do Światła na drodze) Karma Płacz z oddali Przyjemność i ból Przejście przez Złote Wrota Przebudzenie,,Dla wielu dzieło to będzie pierwszym objawieniem Prawdy, której szukali z zamkniętymi oczyma, pierwszymi kawałkami duchowego chleba karmiącego duszę, pierwszym kielichem wody ze Źródła Życia gaszącym palące ich pragnienie.
Ci, dla których asygnowana jest ta książka, rozpoznają jej znaczenie i nie będą już nigdy więcej tacy sami.",,Głos Mistrzów zawsze rozbrzmiewa w świecie; słyszą go jednak tylko ci, których uszy nie odbierają już dźwięków oddziałujących na życie osobowe.
Śmiech nie rozjaśnia już serca, gniew nie wprawia go w oburzenie, czułe słowa nie niosą ukojenia. Wewnątrz, do którego uszy są bramą zewnętrzną, znajduje się miejsce wypełnione spokojem, jakiego zaburzyć nie zdoła żadna osoba" - pisze autorka.
Mabel Collins przekazuje tutaj wskazówki dotyczące rozwoju duchowego i całej gamy pułapek, które czyhają na śmiałka dążącego do osiągnięcia pełnej kontroli nad ego i oddanie siebie samego wyższym, boskim poziomom egzystencji.
W tekście głównym autorka przekazuje wskazówki pochodzące z wysokich stopni Ducha, po czym w kilku innych dziełach objaśnia ich mistyczne znaczenie. Do dzieła tego odnosi się mnóstwo książek nadzwyczajnie oświeconego autora - Williama Walkera Atkinsona, którego sporo książek wydanych zostało przez Wydawnictwo Centrum.
Cytaty z książki: Trzeba sobie uprzytomnić, iż książka Światło na drodze nie jest podobna do innych. Wielu dopatrywać się w niej może pewnej treści filozoficznej, bez większego sensu dla tych, którzy sądzą, iż jest ona napisana zwykłym językiem.
Dla takich czytelników nie będzie ona jak kawior, bardziej jak posolone oliwki. Jest to ostrzeżenie, by książki tej nie czytać w sposób powyższy. Jest sposób inny czytania wielu autorów, który w rzeczy samej przynosi jakikolwiek pożytek; nie między wierszami, a wnikając we wnętrze każdego wyrazu.
Jest to odszyfrowywanie nieprzystępnego i głębokiego szyfru. Wszystkie dzieła dotyczące alchemii takim szyfrem są pisane. Używali go wielcy filozofowie i poeci wszelkich czasów. Systematycznie posługują się nim adepci w życiu i przy wiedzy.
Głębię swej mądrości ukrywają w wyrazach, utrzymujących rzeczywistą tajemnicę. Nic więcej zrobić nie mogą. Istnieje prawo Natury, które żąda, żeby człowiek sam odgadnął te tajemnice. Inną drogą dotrzeć do nich nie może.
Ten, kto chce żyć, musi samodzielnie jeść; to proste prawo natury, które odnosi się dodatkowo do życia w wyższym sensie. Człowiek, który chce tak żyć i działać, nie może być karmiony łyżeczką jak niemowlę; musi jeść samodzielnie.
Chciałam zapisać fragmenty Światła na drodze nowym, bardziej czytelnym językiem; nie potrafię jednak ocenić, czy moje starania w tym względzie rzeczywiście stanowić będą jakąś interpretację tego tekstu.
Dla człowieka głuchego i ślepego prawda nie stanie się bardziej zrozumiała, jeśli jakiś wprowadzony w błąd lingwista przetłumaczy słowa, które ją przedstawiają na wszystkie żywe i martwe języki, a następnie wykrzyczy mu to wszystko do ucha.
Tym jednak, którzy nie są ni głusi ni ślepi, łatwiej zrozumieć jeden język, aniżeli inne i to do nich się zwracam.