O czym jest ta książka? Oddajmy głos autorowi, który to najlepiej wyjaśni:
Gdy mój syn, Kubuś, był szczególnie malutki opowiadałem mu bajki na dostosowanoc. Na potrzeby dydaktyczne wymyśliłem postaci Krasnalka Pacnalka, Kotka Huncwotka, Żegnajgieni Światsięzmieni czy Diabełka Spixa. Nieco nieporadny Krasnalek i jego zdecydowanie bardziej zaradny, ale nie zawsze grzeczny, starszy brat Kotek, przeżywali swoje przygody jako malutkie dzieciaki, trzy-, cztero-, pięcio-letnie brzdące. Czas jednak biegnie nieubłaganie naprzód i ani się obejrzeliśmy, a tu się okazuje, iż Krasnalkowi „stuknęło" ni mniej ni więcej, a skrupulatnie 860 lat! Ba! Z malutkiego krasnoludzika stał się nie tylko ojcem,choćby i dziadkiem, ma siedemnastą żonę, za sobą kłopoty z prawem, nadużywa nieco alkoholu… No tak, wydawać żeby się mogło, że to przeciętny przykład dla dzieci lub młodzieży, lecz kto z nas jest bez winy? Kto z nas nie popełnia błędów? I wreszcie kto z nas nie ma na swoim koncie wstydliwych porażek i potknięć?
„Opowieści terapeutyczne" są w moim zamierzeniu bajeczką zawierającą bajeczki, które mają nam, dorosłym, lecz i naszym wewnętrznym dzieciom, wewnętrznym dorosłym i wewnętrznym rodzicom pomóc przetrwać, poradzić sobie i wyjść z najróżniejszych życiowych doświadczeń silniejszymi i mądrzejszymi. Czy spełnią swoje zadanie? No cóż możemy tylko odpowiedzieć filozoficznie:
– A któż to wie? Kto wie co dla nas korzystne, co właściwe, co może być pomocne, a co zaszkodzić nam okrutnie?
Może znany psychiatra Otton Barnaba Sowa-Sowiński? Może Krasnalek Pacnalek właśnie albo jego umiejąca z całą pewnością cieszyć się życiem, niezwykle interesująca żona Dżesika Pacnalek? A może najmądrzejsze są po prostu dzieciaki? nieznaczny Marcinek czy Jasio, Małgosia albo Zuzia? Kto to wie?
Projekt okładki: Karolina Lubaszko.