"
Clovis LaFay ma kłopoty rodzinne. Nieżyjący już ojciec miał reputację czarnego maga, widocznie starszy przyrodni brat jest wrogo nastawiony, a dzieci tego ostatniego... No cóż, na pewne zaburzenia nie ma jeszcze nazw - jest rok 1873 - co nie znaczy, że nie istnieją te zjawiska.
John Dobson, dawny przyjaciel Clovisa i nadinspektor świeżo utworzonej jednostki wydziału detektywistycznego londyńskiej policji metropolitalnej dodatkowo ma liczne problemy. Z pieniędzmi nie jest najlepiej, z prowincji przyjechała młodsza siostra, podwładni krzywo patrzą na zwierzchnictwo młodego eksporucznika artylerii, a najgorsze, że w Londynie drastycznie brakuje egzorcystów!
Alicja Dobson waha się: zamążpójście czy pielęgniarstwo? Sęk w tym, że konkurenci się nie tłoczą, a zajęcia z magii leczenia na kursie pielęgniarskim okazały się nie całkiem tym, na co miała nadzieję. Clovis LaFay chętnie służy pomocą w tym drugim problemie, a kto wie, może i w pierwszym? chociaż czegoś się jakby boi...
***
Wiktoriański podwieczorek z przygodą i magią. Z nekromantą, sufrażystką i rodową klątwą do kompletu. Pyszne.
- Aneta Jadowska
XIX wiek, Anglia, magia, cokolwiek sfatygowani dżentelmeni i szemrane interesy w niebezpiecznych dzielnicach miasta. Powieść Lange udanie przywołuje klimat wiktoriańskiej fantasy z sympatycznym przygodowym sznytem.
- Michał Cetnarowski, „Nowa fantastyka”
Powieść, jej główna damska bohaterka, a także autorka mają przynajmniej jedną wspólną cechę: prawdziwą MOC. Pierwsza potrafi ukraść całą noc, druga udowodnić zadufanym w sobie magom, iż warto kształcić kobiety w dziedzinie magii, a trzecia wykreować świat tak mocny i fascynujący, że po kilkudziesięciu stronach lektury przyćmiewa ten realny.
- Sylwia Skorstad, Republika kobiet
Zaskakujące zderzenie pisarskiej elegancji Susanny Clarke z poczuciem humoru godnym Terry’ego Pratchetta. Brytyjskie w każdym calu, jednakże napisane z iście polską fantazją.
- Mateusz Uciński, Gazeta.pl
"