Janusz Majewski demonstruje klejnoty: rewelacyjnie oszlifowane kamienie szlachetne pamięci osadzone wyobraźni wysokiej próby. Skrywał je kilkadziesiąt lat. Trzymał w szufladzie pomiędzy projektami scenariuszy. To naszyjnik 22 opowiadań o ludzkim i erotycznym spełnieniu, utkany z zachwycających obrazów i rzadko dziś spotykanych słów, wysadzony brylancikami dowcipu. A że Majewski jest jubilerem języka, sprzedaje nam ją z gracją i wyszukaną erudycją.