Podstawą wiedzy, którą postanowiłem usystematyzować w tej książce, są doświadczenia zdobyte w wyniku rozstrzygania reklamacji i w trakcie prowadzonych z inwestorami i projektantami konsultacji dotyczących wykorzystania materiałów dachowych. Od lat bowiem zajmuję się zawodowo techniką zastosowań tworzyw dachowych. Wielokrotnie rozpatrywałem reklamacje zgłaszane dekarzom lub producentom materiałów pokryciowych dotyczące pojawiania się zacieków we wnętrzach dachów. Uszczelnianie dachów poprzez dekarzy w wyniku zgłaszanych reklamacji było nieskuteczne i zacieki pojawiały się nadal. Inwestorzy i wykonawcy nie zdawali sobie bowiem sprawy z tego, że główną przyczyną ich powstawania były skropliny zbierające się w wewnętrznych powłokach dachu. Skropliny powstają i gromadzą się w dachach z powodu braku właściwie zaprojektowanej i produkowanej wentylacji dachowej, tzn. Takiej, która stale usuwa parę wodną z konstrukcji i termoizolacji dachu. A ponieważ panujący w Polsce zmienny klimat nasila zjawisko przenikania i skraplania się pary wodnej w przegrodach budowlanych, polskie dachy powinny być wyjątkowo dokładnie wentylowane. W Polsce niezwykle wielu ludzi związanych z budownictwem wie o tym, że dachy wentyluje się w celu usunięcia z nich wilgoci, jednak projektanci i nadzór budowlany nie znają technik wentylowania dachów na tyle należycie, żeby je z powodzeniem stosować i umiejętnie nadzorować. Brakuje polskiej literatury poświęconej tej problematyce. Uznałem więc, że zagadnienia dotyczące wentylacji dachów warto zebrać i uporządkować w jednej publikacji. Reklamacje są ogromnym źródłem informacji, pod warunkiem że chce się je dokładnie wyjaśnić i wykorzystać w celu lepszego poznania procesów zachodzących w dachach. W ciągu wielu lat pracy starałem się to robić, a wiedzę zdobytą w ten sposób - poszerzoną o informacje zaczerpnięte z rozproszonej literatury - przekazują w tej książce. Oprócz podstawowych zasad wentylowania dachów omówiłem w tej pozycji problemy innowacyjnych materiałów foliowych użytkowanych w konstrukcjach dachowych. Uczyniłem to z kilku powodów. Po pierwsze: są to produkty, które powstały dzięki procesowi ciągłego poprawiania technik usuwania wilgoci przy pomocy wentylacji dachów i ich działanie jest ściśle związane z tą techniką. Po drugie: w Polsce są one ciągle wadliwie wykorzystywane mimo wieloletniej ich obecności na rynku budowlanym. Dzieje się tak m.in. Dlatego, iż wyroby foliowe pozostały wprowadzone na rynek bez adekwatnego przygotowania dotyczącego teorii wentylowania dachów. Nadal brakuje wyczerpujących danych na ten temat. Jest dużo przyczyn tego stanu rzeczy. Jedną z nich jest to, iż w okresie ich popularyzacji początkowe dane o foliach i membranach były bardzo urywkowe. Pochodziły przede wszystkim od producentów wywodzących się z krajów o rozwiniętej kulturze technicznej, z korzystnie funkcjonującymi wszystkimi instytucjami formującymi poziom budownictwa. Żaden z importerów nie miał przygotowanych danych o wprowadzanych produktach przypasowanych do polskich realiów. Z tych więc powodów poświęciłem materiałom foliowym dużo uwagi, w tym odrębny rozdział, który jest też próbą stworzenia systematyki bogatej grupy folii i membran używanych w dachach. Oprócz tego omówiłem w niej niektóre występujące w Polsce problemy związane z powstawaniem w dachach skroplin. Mam nadzieję, że w ten sposób przysłuży się ona do popularyzacji techniki wentylowania dachów wśród projektantów, inżynierów budownictwa, dekarzy i inwestorów. Książka pozostała skomponowana tak, by można ją było czytać wyrywkowo w częściach dotyczących poszczególnych zagadnień. Mieści niemało ilustracji, przy czym niektóre z rysunków są celowo powtórzone. Dotyczy to dodatkowo najważniejszych tez książki - przytaczane są wielokrotnie, żeby nie było niezbędne częste powracanie do poprzednich rozdziałów. Układ graficzny tej pozycji książkowej zezwala na dokonywanie ewentualnych notatek i uwag na marginesie, na którym pozostały także zamieszczone hasła odsyłające do słownika oraz skróty najważniejszych danych. * * * Publikacja ta nie powstałaby bez konsultacji i dyskusji z wieloma dekarzami. Wszystkim im dziękuję za wyjaśnienia i rozmowy, za poświęcony mi czas i przekazaną wiedzę ergonomiczną. Dziękuję w dodatku wszystkim kolegom i współpracownikom z firm, w których i dla których pracowałem, w których się szkoliłem i zdobywałem doświadczenie zawodowe. Szczególne podziękowania kieruję do recenzentów: dr. Inż. Józefa Adamowskiego i Stanisława Dudka. Każdy z nich reprezentuje inny typ wiedzy o dachach. Ich uwagi pomogły mi spojrzeć na niejeden problem z szerszej perspektywy, a dzięki temu były wyjątkowo {pomocn|przydatn)e w napisaniu tej książki. Krzysztof Patoka grudzień 2009 r.