Mroczna, niepokojąca metafikcja, okrzyknięta niegdyś literackim odpowiednikiem punk rocka: kazirodztwo, aborcja, gangi uliczne, nowojorskie slumsy i halucynacyjna podróż przez Afrykę Północną. Nielinearna, chaotyczna, kolażowa antynarracja, przeplatana obscenicznymi rysunkami oraz fragmentami dramatycznymi i poetyckimi.
Brutalny, transgresyjny surrealizm spod znaku Bataille’a, Burroughsa i Geneta – ten ostatni pojawia się zresztą na kartach książki we własnej osobie. Kathy Acker (1947-1997) – amerykańska powieściopisarka postmodernistyczna, debiutowała jako reprezentantka eksperymentalnego nowojorskiego podziemia literackiego połowy lat 70., równocześnie zarabiając na życie tańcem erotycznym.
Na początku lat 80. Mieszkała w Londynie, gdzie napisała kilka swoich najbardziej lubianych przez krytykę utworów. Po powrocie do USA pod koniec lat 80. Przez około sześć lat pracowała jako adiunkt w San Francisco Art Institute.
Oprócz kilkunastu powieści pozostawiła po sobie kilka zbiorów poezji, scenariusze filmowe, liczne eseje i teksty z teorii literatury, a także jedno libretto operowe. Zmarła na raka piersi w klinice medycyny alternatywnej w Tijuanie.
W Polsce opublikowano dotąd tylko jedną jej powieść, „Kicia, król piratów" w przekładzie Katarzyny Karłowskiej (Zysk i S-ka, 2002). Fragmenty „Blood and Guts…" w przekładzie Piotra Siemiona ukazały się w 1990 roku na łamach „brulionu".
Andrzej Wojtasik - urodzony w 1970 roku w Szczecinie. Od dwudziestu siedmiu lat tłumaczy książki. Do jego dorobku należą m.in.: „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych" H. Zinna, „Please kill me. Punkowa historia punka" L.
McNeila i G. McCain i "Galaktyka Gutenberga" M. McLuhana. [BLURBY] Poszarpany fason, gdzie estetyka „śmieci", artystycznego odpadu i proto-punk zderzają się ze światem wyrafinowanej literatury i literackich tradycji, jak na dodatek szokująca opowieść o 14-letniej dziewczynce doświadczającej wszystkich transgresji, dawały piorunującą mieszankę i stanowiły początki literackiego postmodernizmu.
Tutaj sama forma świadczy o rozpadzie: rozkładzie systemu społecznego Ameryki, w której zorganizowana przestępczość stała się alternatywną ekonomią. I choć trudno udowodnić bezpośredni wpływ powieści Acker na portrety młodzieży w kinie i telewizji ostatnich trzech, czterech dekad, to w pewnym sensie, współczesna produkcja jest nieodrodnym dzieckiem Acker, gdzie transgresje i eklektyzm są obowiązkowe.
Nihilistyczne lustro, które przystawia Acker, wciąż przyprawia o mocny niepokój. Agata Pyzik *** W 1984 ukazały się dwie ważne powieści. „Neuromancer" Williama Gibsona kusiła spekulatywną poezją przyszłości, lecz bezwiednie utwardzała neoliberalne struktury władzy, płci i techniki.
„Krew i flaki" Kathy Acker je podważa i burzy na każdym poziomie, włącznie z najszczególniej podstawowymi zasadami narracji. Acker granicom się nie kłaniała i nigdzie nie widać tego wyraźniej niż w tym tomie.
Paweł Frelik *** Krew i flaki w szkole średniej to powieść jednocześnie i bolesna, i podnosząca na duchu, w przewrotny sposób i seksualna, i odpychająca, w swym okrucieństwie surrealna i oniryczna, gdzie fragmenty dziennika autorki, zapiski snów czy tłumaczenia wspomnień kochanki Georgesa Bataille’a, Colette Peignot, mieszają się z pornograficznymi rysunkami, cytatami z Barthesa i Shakespeare’a, fikcyjnymi tłumaczeniami z łaciny i perskiego czy opisami aborcji, tortur, przemocy, slumsów i więzień.
Pod tymi wieloma warstwami złożonymi z zabaw wysokogatunkowych, autocytatów i plagiaryzmu Acker zdaje się przekazywać starą i niezbyt postmodernistyczną prawdę, iż jedynym uwolnieniem od cierpień miłosnych – jest śmierć.
Jacek Żebrowski