Kosmogonia melancholii – wyobrażenie o uczuciu tak nieprzystępnym, połączone z genezą i ewolucją ciał niebieskich. Album Katarzyny Gołąbek-White i Mariusza Zdybała choć z tytułu dość zawiły, jest kwintesencją prostoty.
A czyż to właśnie nie prostota jest podstawą korzystnej sztuki? Poezja Katarzyny Gołąbek-White i Zbigniewa Kowalkowskiego w sposób istotnie syntetyczny oddaje najmocniej trudne emocje. Za pomocą kilku słów powoduje w czytelniku lawinę skojarzeń.
Czasem rozśmiesza, czasem zaskakuje, w każdym przypadku zmusza do refleksji. Jest katalizatorem emocji, niejednokrotnie głęboko skrywanych i misternie kamuflowanych. Emocji damskich albo z kobietą powiązanych – to właśnie ona jest tutaj centrum Wszechświata, najważniejszym ciałem niebieskim.
Ona jest początkiem i końcem, niebem i piekłem, świadomie albo nie manipuluje Kosmosem. Twórczości Mariusza Zdybała nie trzeba ukazujeć, bowiem jest ona genialnie znana jednocześnie publiczności jak i krytykom sztuki.
nieprzeciętna technika, niczym nieskrępowana wyobraźnia i odważna kolorystyka są jego wizytówką. Kobieta w jego obrazach pojawia się zawsze. Wyidealizowana, smukła sylwetka, rozświetlona alabastrowa skóra i melancholijny wyraz twarzy.
Artysta w profesjonalny sposób odsłania naturę kobiety, z pozoru silną, temperamentną i niezniszczalną, a tak naprawdę kruchą i subtelną. Obrazy tchną ogromem namiętności, fascynacji i pasji. Wspólne projekty dużych artystów są za każdym razem olbrzymim wydarzeniem w świecie sztuki.
Zderzenie twórczości silnych osobowości i ich poglądów na określony temat zaskakuje, porusza i olśniewa. Tak jest i tym razem – „Kosmogonia melancholii" to zestawienie genialnej poezji i perfekcyjnego malarstwa, gdzie wspólnym mianownikiem jest kobieta i jej podróż emocjonalna poprzez meandry życia.
plastikowy obraz mapy żeńskich emocji, postrzegania rzeczywistości i jej wpływu na otaczający ją świat. Jak pisał Simonides z Keos „Malarstwo jest milczącą poezją, a poezja – mówiącym malarstwem" Poezja Katarzyny Gołąbek-White i malarstwo Mariusza Zdybała uzupełniają się idealnie, wytwarzając spójne dzieło na najwyższym poziomie.
To spora przyjemność móc być częścią tej wspaniałej publikacji i jako kobieta odnaleźć się w niej. Katarzyna Bator Galeria Bator w Szczyrku