Alicja wyszła za mąż za socjopatę, który szybko osaczył ją zazdrością, stosował wobec niej przemoc, a także gwałcił ją, gdy była pod wpływem środków nasennych. Marta żyła z alkoholikiem. Rozwód był względnie prędki, lecz dochodzenie do siebie już nie. Julia rozwodziła się z manipulatorem, który niemalże doprowadził ją do samobójstwa. Adela przeżyła rozwód jako osobistą klęskę, Diana wciąż usiłuje stanąć na nogi, choć od uzyskania decyzji sądu minęło dużo czasu, a Sylwia nadal spłaca kredyt zaciągnięty, żeby pokryć długi byłego męża.
niełatwe emocje, paraliżujący stres, solidna zmiana, a w oczach społeczeństwa – porażka. cena, jaką przychodzi kobietom zapłacić za wolność, jest niejednokrotnie zbyt wysoka, aby od razu zacząć nowe, lepsze życie.
Historie bohaterek tej książki to tak naprawdę opowieści wielu pań, które postanowiły odejść od mężów. Ta książka niczego Wam nie doradzi, lecz być może zawarte w niej przykłady okażą się wsparciem, zmotywują do działania czy po prostu dodadzą siły.
Mam już dość opowiada o tym, co spotyka rocznie ponad sześćdziesiąt tysięcy par małżeńskich w Polsce – o piekle rozwodu. O tym, jak to jest walczyć na sali sądowej i co dzieje się później, kiedy zapada wyrok, a rzeczywistość przypomina zgliszcza.
Każda kobieta, która mówi DOŚĆ, gdy spotyka ją krzywda, jest Bohaterką. Czasem może brakować nam siły lub wiary, iż damy radę, i wtedy inspiracją i wsparciem są dla nas historie Bohaterek, dzięki którym i my stajemy się Bohaterkami własnego życia. Dla wszystkich pań, tych szukających szczęścia, tych, które o siebie walczą, i tych, które dopiero odkrywają swoją moc – ta książka jest o nas i dla nas. Fascynującej lektury, Moje Kochane Bohaterki!
Maria Rotkiel, psycholog i terapeutka poznawczo-behawioralna
Stanęłam z nim twarzą w twarz i spojrzałam mu w oczy. Od razu spostrzegł, iż już wiem. Patrzył na mnie z wyższością i pogardą. Nie powiedział choćby słowa, bo nie musiał. W jego przekonaniu mógł mnie posiadać w każdy możliwy sposób. A ja wiedziałam, że ma rację. Nie miałam siły, żeby walczyć. Przegrałam już dawno temu.
Alicja
Wiedziałam jedno: jeżeli zdecyduję się zakończyć to małżeństwo, moja rodzina nigdy mi nie wybaczy i nie zaakceptuje takiej decyzji. I to było najgorsze: świadomość, iż będą mi wypominać rozpad związku, czekać na mój upadek, że będą mnie uważali za gorszą, za wybrakowaną.
Adela
Zauważyłam, iż M. Niechętnie dzieli się wypłatą. Dawał mi kilkaset złotych, resztę zostawiał sobie. W weekend, gdy w sobotę kończył pracę wczesnym popołudniem, kupował piwo. Dużo piwa. Siadał przed telewizorem i walił puszkę za puszką. Przez myśl mi wtedy nie przeszło, iż nadużywa alkoholu.
Marta
Potwornie się bałam, że on przyjedzie, że mnie skrzywdzi. Popadałam w stany lękowe, cierpiałam również na lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Było naprawdę słabo. Nie miałam choćby odwagi i sił, aby złożyć pozew rozwodowy. Zresztą on i tak powiedział, że się na rozwód nie zgodzi. Wciąż pozostawał panem sytuacji. Myśl o tym, jak miesiącami ciąga mnie po sądach i obraża, napawała mnie strachem i wstrętem.
Julia
Joanna Warpas
Specjalistka w dziedzinie optyki okularowej, samodzielna mama, absolwentka szkoły tanga i kursów rozwojowych z przeróżnych dziedzin, influencerka. Aktywnie prowadzi konto na Instagramie (@poranna_joanna) i na Facebooku (@porannajoanna).
Danuta Awolusi
Pisarka, autorka powieści obyczajowych i reportaży. Nauczycielka w szkole Pasja Pisania. Niezależna copywriterka i dziennikarka. Wraz z przyjaciółką Arletą prowadzi kanał recenzencki na YouTubie (Książki Zbójeckie). Można znaleźć ją na Instagramie (@danutaawolusi), a także Facebooku (@danutaawolusipisarka).