Autobiograficzna opowieść autorki, która przez dużo lat żyła na granicy normalności i szaleństwa, a nawet życia i śmierci. W dzieciństwie i w młodości doznała wielu krzywd ze strony rówieśników i dominującej i stosującej przemoc psychiczną i fizyczną matki. Była również ofiarą molestowania seksualnego i gwałtu. Przeżycia te spowodowały narastające problemy emocjonalne, depresję, stany lękowe, samookaleczenie się, tendencje samobójcze, wdawanie się w niebezpieczne i społecznie nieakceptowane zachowania. Jej życie w tym okresie naznaczone było wielokrotnymi pobytami w szpitalach psychiatrycznych.
Pozytywny przełom nastąpił w chwili rozpoczęcia psychoterapii. Autorka opowiada o jej trudnych początkach – powolnym przełamywaniu lodów, otwieraniu się na terapeutkę i uczeniu się przyjmowania pomocy. Starając się wiernie oddać swoje emocje i myśli z tamtego okresu, przedstawia, jak wygląda życie z zaburzeniami osobowości typu borderline. Opowiada jednocześnie o tym, jak jej otoczenie reagowało na podejmowane przez nią próby przepracowania swych traum. Na ogół demonstruje niezrozumienie wśród najbliższych, bagatelizowanie jej problemów, brak wsparcia i obwinianie jej o wszelkie niepowodzenia. Ważnym i ciekawym aspektem tej książki są zapisy rozmów z terapeutką, które składają się na długi i nieprzystępny cykl godzenia się z własną przeszłością i uczenia się akceptacji. Autorka pokazuje, jak wyglądała jej walka o samą siebie i możliwość rozpoczęcia nowego, ulepszonego pod względem jakości życia. Wiernie oddaje najważniejsze sesje terapeutyczne, podczas których poruszała najtrudniejsze tematy i przepracowywała swoje traumy.
Opowiadając o swoich traumach z dzieciństwa i wczesnej młodości oraz o przebytej terapii, autorka uświadamia, jak długą i wyboistą drogę trzeba przejść, by zaakceptować siebie i móc cieszyć się życiem pomimo doznanych krzywd. Przez swoją historię prezentuje, jak ważne i potrzebne jest szukanie profesjonalnej pomocy, kiedy doświadcza się niełatwych chwil. Jej opowieść uzmysławia też, iż nigdy nie jest za późno na walkę o swoje zdrowie psychiczne i że warto ją podjąć. Przepracowywanie traum nie jest łatwe,niezbędne, by pójść dalej, pokochać samego siebie i zacząć czerpać z życia to, co najlepsze.
NINA1708 (lubimyczytac.pl):
Jestem pod znacznym wrażeniem. Nie tylko samej historii, napisanej przez życie. Historii wstrząsającej, smutnej, pełnej cierpienia i bardzo osobistej.najczęściej, czytając książkę czułam podziw dla odwagi jaką wykazała się autorka dzieląc się z nami swoimi przeżyciami. W odbiorze, pozycja nie należy do przystępnych. Jest w niej ogrom emocji, niestety tych negatywnych. Razem z bohaterką brniemy przez terapię i towarzyszymy jej we wspominaniu straszliwych chwil oraz licznych atakach głębokiej depresji i paniki.
Projekt okładki: Gabriela Trytko.