Mamy w tej kryminalnej powieści stare zamczysko, grono wypoczywających inteligentów, prawidłowo komponującego się z inteligentami detektywa, zadurzoną w nim piękną dziewczynę, tajne skrytki, morderstwo, a to wszystko jeszcze w rosnącej atmosferze grozy (burza, brak światła, odcięcie od świata). Tradycyjna „wyspa bezludna”, a na niej gra dwóch intelektów – pojedynek detektywa z bezwzględnym, przebiegłym przestępcą, czyli to, co każdy miłośnik kryminałów lubi najmocniej. [Rafał Figiel „Pałą po jaju”, Klub MOrd]
konwencjonalny PRL-owski kryminał. Jeśli ktoś lubi klimaty retro, to szczerze polecam. Z przyjemnością przeczytałam ponownie, po naprawdę wielu latach, książkę Jacka Joachima. Uwielbiałam je jako nastolatka. Pan Joachim jest za każdym razem bohaterem swych książek. Kocham go za poczucie humoru. Sprawy kryminalne rozwiązuje jak logiczne zagadki, partię szachów. Jest inteligentnym, obdarzonym humorem i czułym na wdzięki damskie milicjantem. [Beata, lubimyczytac.pl]
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane korekcie.
Projekt okładki: Justyna Niedzińska.