Philippa nie wie, kim byli jej rodzice, wczesne dzieciństwo to dla niej strzępy mglistych, pełnych grozy obrazów. Przed laty znalazła ją na plaży i przygarnęła kobieta, która wychowała ją jak własną córkę. Po śmierci opiekunki Philippa postanawia poszukać szczęścia w Londynie. Zabawia ludzi kuglarskimi sztuczkami i kolorowymi opowieściami, co od jakiegoś czasu jest zakazane pod groźbą minimalistycznej kary. Z opresji ratuje ją Aidan, który przybył z Irlandii na wezwanie królowej Elżbiety. Oświadcza, że Philippa jest jego dwórką i otacza ją opieką. Ta niedobrana para powoduje w królewskim pałacu spore poruszenie. Tutaj, po audiencji u Elżbiety, ich znajomość miała się zakończyć, ale tak naprawdę dopiero zaczyna się na prawidłowe i jedyne, czego w niej zabraknie, to… nuda.