Gdy nadchodził grudzień, Adie wpadała w przygnębienie. Święta nigdy jej się nie kojarzyły z czymś radosnym i błogim. Rzucała się wtedy w ramiona jakiegoś mężczyzny, aby uciec od wspomnień. Podobnie było tego roku. Hunter chciał seksu i fajnego towarzystwa do czasu sylwestra. W mieście, które nigdy nie śpi...