Thea uważa, iż większość kawalerów adoruje ją tylko ze względu na jej ogromny posag. Nie ufa mężczyznom, a już wyjątkowo takim bawidamkom jak nowy sąsiad, lord Gray. Podobno to hazardzista, podobno musiał uciekać z kraju, a rodzina dawno się go wyrzekła. Thea nie wie, iż lord Gray jest jednym z najkorzystniejszych szpiegów w służbie króla. Nie przyjechał tu zażywać wiejskich rozkoszy, lecz z ważną misją. Owszem, flirtował z Theą, ale tylko po to, żeby zdobyć jej zaufanie i nakłonić ją do zwierzeń, bo każda informacja jest na wagę złota. Tak było na początku, tak długo, jak jej nie pocałował. Teraz się martwi, że bliscy tej urodziwej dziewczyny mogą się okazać zdrajcami Korony…