„Nie potrafił oderwać od Tary wzroku. Miał wrażenie, jakby świat zewnętrzny przestał istnieć. Pochłaniała go uroda i piękno Tary, lecz nie tylko; wiedział, że za jej śliczną twarzą kryje się pokaźna inteligencja, że życie z Tarą byłoby fascynujące i pełne cudownych niespodzianek. Chyba nigdy niczego ani nikogo bardziej nie pragnął. Ale to było coś więcej aniżeli zwykłe fizyczne pożądanie”.