Petersburg, koniec XIX wieku. Polikarp Białopiotrowicz jest właścicielem rozległego majątku Tepeniec w powiecie mozyrskim i osobą nad wyraz majętną. Stroni od ludzi. Obaj jego synowie już nie żyją. Straszny dziadunio ma dwóch wnuków: Alberta, zwanego Wojcieszkiem i Hieronima, zwanego Ruciem.
Pierwszy z nich prowadzi w Petersburgu rozrzutne życie za pieniądze dziadka. Drugi studiuje na petersburskiej politechnice. Obaj są szpiegowani poprzez służących Polikarpa Białopiotrowicza, który dostaje regularne sprawozdania z tego, co robią wnuki.
Niepewny charakteru swych spadkobierców dziadek poddaje ich najrozmaitszym próbom. Bezwzględne eksperymenty niemal doprowadzają do śmierci Hieronima...