W grudniu 1968 roku załoga Apollo 8 ośmieliła się wdrapać do nieprzetestowanego statku kosmicznego zatkniętego na szczycie nieprzetestowanej rakiety, żeby okrążyć Księżyc podczas najmocniej ryzykownej misji NASA.
Nigdy wcześniej ludzie nie zagłębili się w kosmos dalej aniżeli na kilkaset kilometrów, a tym razem mieli oddalić się od Ziemi na czterysta tysięcy kilometrów. Nigdy wcześniej ludzkie oczy nie widziały ciemnej strony Księżyca, a dzisiaj miały tego dokonać. I nigdy wcześniej żaden człowiek nie narażał się na śmierć tak daleko od domu. Dzisiaj także to miało wydarzyć się po raz pierwszy.
Jeffrey Kluger (wraz z Jimem Lovellem, współautorem Apollo 13), redaktor magazynu „Time”, oszczędną, ale żywą prozą wprowadza w nostalgię i podekscytowanie „narodu pijanego kosmosem” i opowiada o pierwszej misji księżycowej – Apollo 8. Historia zaczyna się niemało lat przed startem w 1968 roku i skupia się na załodze: Franku Bormanie, Jimie Lovellu i Billym Andersie. Według pierwotnego planu astronauci mieli wziąć udział w misji Apollo 9, jednak przydział ten zmodyfikowano, próbując sprostać ambitnym terminom wyszczególnionym poprzez prezydenta Kennedy’ego. Apollo 8 to pierwsza misja, która wyniosła człowieka poza orbitę okołoziemską i podczas której człowiek okrążył Księżyc. Trwała sześć dni i trzy godziny, a w trakcie dwudziestu godzin lotu wokół Księżyca załoga okrążyła satelitę dziesięć razy. Celem misji było pomiędzy innymi zebranie danych o miejscach na Księżycu adekwatnych do lądowania. Z modułu załogowego astronauci Apollo 8 wykonali pierwsze w historii zdjęcia całej Ziemi.
Jeffrey Kluger wplata osobiste historie załogi w opowieść o wyścigu kosmicznym, wczesnych latach NASA i o misji Gemini 7. Demonstruje doskonałe portrety takich postaci, jak Christ Kraft i rodziny załogi. Obszerna dawka wywiadów dodaje autentyczności dialogom i postaciom. Znakomite pióro Klugera przenosi też napięcia polityczne tej ery i skomplikowane koncepcje techniczne, przedstawiając je w powieściowej formie.