Matka Abby i ojciec Calhouna zginęli w wypadku samochodowym na dwa dni przed własnym ślubem. Nikt z rodziny nie zgłosił się po kilkuletnią Abby, dlatego pozostała podopieczną o mnóstwo starszego Calhouna. Ale od tej tragedii minęły lata, Calhoun wciąż traktuje ją jak małą dziewczynkę. Zdesperowana Abby postanawia mu udowodnić, iż dawno przestała być podlotkiem. Chce, aby wreszcie dostrzegł w niej kobietę, by zrozumiał, że jest w nim zakochana. Gdy wszystkie sposoby zawodzą, postanawia wyprowadzić się z domu nadmiernie troskliwego opiekuna...