Zapadła noc przed Nocą Strzeżenia Wiedźm. I jest zbyt spokojnie. Jest również śnieg, latają rudziki i gile, stoją ubrane drzewka, ale daje się wyraźnie zauważyć brak grubego osobnika, który przynosi zabawki... Susan musi go odnaleźć przed świtem. Inaczej nie wzejdzie słońce. Niestety, do pomocy ma tylko kruka z apetytem na gałki oczne, Śmierć Szczurów i o boga kaca. Co gorsza, ktoś wsuwa się jednak poprzez komin. Tym razem niesie worek zamiast kosy, lecz jest w nim coś nieprzyjemnie znajomego... HO. HO. HO. To prawda, co mówią: "Lepiej uważaj...".
Łącząc tradycję Władcy Pierścieni i Monty Pythona uzyskuje groteskową Historię Ludzkiego Szaleństwa. Piotr Sarzyński, Polityka