Śmierć zaginął, zapewne już... Gdzieś odszedł. A to prowadzi do chaosu, jaki pojawia się za każdym razem, kiedy ulega załamaniu ważny społecznie sektor usług. Pan Reg Shoe, aktywista Martwych Praw – Połączmy swe siły, bo inaczej leżymy – nagle ma więcej pracy, aniżeli mógłby sobie wymarzyć. A niedawno zmarły mag Windle Poons budzi się w trumnie i odkrywa, iż powrócił na świat jako zwłoki.
ale to właśnie Windle i członkowie niezbyt przerażającej grupy nieumarłych z Ankh-Morpork muszą uratować świat dla żyjących.
Tymczasem daleko od miasta, na minimalnej farmie, pewien mroczny przybysz okazuje się nieprzeciętnym kosiarzem. Plon czeka na żniwa... A poza tym czeka go całkiem inna walka.
Zaczynam wierzyć, że Terry Pratchett jest najkorzystniejszym humorystą, jakiego znał ten kraj od czasów P.G. Woodehouse'a - mniej chropowaty aniżeli Tom Sharpe, mniej cyniczny niż Douglas Adams; po prostu sama radość.
David Pringle, White Dwarf
Terry Pratchett...jest wciąż udoskonalony i ulepszony... Pratchett osiąga szczyt swych możliwości; trudno sobie wyobrazić, by jakikolwiek humorysta stwarzający współcześnie w pokaźnej Brytanii mógł mu dorównać.
Dominic Wells, Time Out