O tym, jak dojrzewa się do poważnych decyzji.
Izka pracuje w salonie sukien ślubnych. Choć mówi o sobie, że jest singielką z wyboru, skrycie marzy, że sama kiedyś założy jedną z tych ładnych kreacji, które ogląda na co dzień… Los jednak nieprzerwanie rzuca jej kłody pod nogi i funduje przyspieszony kurs dorosłości. Świeże problemy, świeże role, świeże wyzwania. Bohaterka z dużą dawką dystansu, samokrytyki i humoru opisuje, jak potoczyło się jej życie. Przy okazji osobistego rachunku sumienia i rozliczania się z własną przeszłością Iza bardzo efektownie ocenia stan relacji międzyludzkich we współczesnym świecie. Czy bogatsza o trudne doświadczenia zdoła wreszcie wszystko sobie poukładać?