Martin Pollack zabiera czytelników w pełną nostalgii wędrówkę po świecie, którego centrum były Przemyśl i Drohobycz, „powietrze było pyszne i świeże”, na głównym placu miejskim mieszały się dziesiątki języków, a w lokalnej prasie opryszków traktowało się jak bohaterów. Równocześnie to świat nierówności społecznych, biednych i brudnych sztetli, korupcji i wyzysku robotników z drohobyckich pól naftowych.
„Po Galicji” to niezwykła podróż w czasie do epoki minionej, opowieść o tęsknocie za udoskonalonym i dostatniejszym życiem.
„Książka Martina Pollacka pokazuje, jak duże możliwości artystyczne i poznawcze mieści ten rodzaj pisarstwa, który Clifford Geertz określa mianem gatunków zmąconych. Bo ’Po Galicji’ jest i nie jest reportażem literackim, jest i nie jest esejem historycznym, jest i nie jest książką z antropologii kulturowej. Nie jest, lecz zarazem jest tym wszystkim jednocześnie. I to na sposób nowatorski i wyśmienity.” Ryszard Kapuściński