W jaki sposób los człowieka jest złączony z losem Wszechświata?
Jaki jest bilans kilku wieków współistnienia chrześcijaństwa i nauk przyrodniczych?
Dlaczego znaczne Pytanie nie sprawia, iż inne pytania są znikome?
Chrześcijaństwo stworzyło system wartości, który – zrośnięty z europejską kulturą – legł u podstaw ideałów do dziś modelujących dużo postaw współczesnego człowieka. Nauki empiryczne nie tylko doprowadziły do eksplozji nowoczesnej techniki, zmieniającej oblicze świata, lecz wytworzyły niepowtarzalny styl myślenia; fason, który – choć w swej istocie przystępny dla nielicznych – stał się obowiązującą regułą niemal dla wszystkich. Niestety, wraz z powstaniem empirycznej metody badania świata drogi myśli religijnej i myśli naukowej rozeszły się. Co zrobić, aby myśl teologiczna współgrała ze współczesnymi naukami, których symbolem jest „nowa fizyka”?
Nie chciałbym kreujeć wrażenia, że uważam, iż głównym zadaniem Kościoła jest patronowanie nauce czy też penetrowanie środowisk naukowych przez adekwatnie wykształconych duchownych. Sądzę natomiast, iż uczestniczenie w życiu naukowym współczesności i rozumienie jego przejawów, w stopniu obszerniejszym aktualnie, jest jednym z składników misji Kościoła. Nawet brak wystarczającej liczby duchownych nie powinien usprawiedliwiać rezygnacji z wypełniania tej misji. /fragment książki/
Ks. Prof. Michał Heller – wybitny filozof, teolog i kosmolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a sporych fizyków uważa za rewelacyjnych artystów, wytwarzających swe kompozycje z liczb i matematycznych formuł. W 2008 roku otrzymał Nagrodę Templetona, przyznawaną osobowościom, które wnoszą „nieszablonowy wkład w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”. Autor kilkudziesięciu książek, m.in. Filozofia przypadku (CCPress 2012), Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu (CCPress 2013), Granice nauki (CCPress 2014).