Czarne owce są wśród nas. Buntują się, łamią stereotypy, znoszą oceniające spojrzenia. Wszystko po to, aby być w zgodzie ze sobą.
Znasz jakąś? A może ta historia jest właśnie o tobie?
Dziewiętnastowieczna Warszawa. Emilia nie może się doczekać, kiedy zostanie żoną. Jednak rzeczywistość weryfikuje jej wyobrażenia o nieprzeciętnym małżeństwie. Czy odważy się na rozwód w czasach, gdy taki krok niesie ze sobą olbrzymie piętno?
Połowa lat siedemdziesiątych. Iwona ucieka sprzed ołtarza. Wie, że nie będzie umiała żyć w małżeństwie, bo jej serce należy do kogoś innego. Cena miłości do drugiej kobiety w czasach PRL będzie jednak bardzo wysoka.
Czasy współczesne. Sandra również musi zmierzyć się z wymaganiami rodziny. Bliskim trudno zrozumieć, że nie planuje zostać matką. Czy wynajdzie w sobie wystarczająco dużo siły, żeby pokierować własnym życiem?
Trzy kobiety, trzy historie, trzy rozczarowania i jedno pragnienie: wziąć los w swoje ręce.
Spotykamy je każdego dnia, przyjaźnimy się z nimi, razem pracujemy i tak samo jak one nie chcemy podporządkowywać się innym. Natasza Socha po wielu rozmowach dołącza również autentyczne wyznania pań idących pod prąd. Historie czarnych owiec pokazują, ile może dać nam zburzenie skostniałych zasad. Choć miejscami zaboli, zapewni jedno – prawdę.