Nie czytaj tej książki – mówi twoje ego. Ona zmieni twoje życie. I to mnie przeraża.
Czasami nasze najgorsze porażki prowadzą do naszej największej przemiany.
W 2012 roku James McCrae porzucił wygodne życie w Minnesocie i nabierającą rozpędu karierę w reklamie, aby przenieść się do Nowego Jorku i zrealizować swoje marzenie o zostaniu pisarzem. Wkrótce po jego przybyciu poprzez wschodnie wybrzeże przetoczył się huragan Sandy. Nowy Jork znalazł się pod wodą, a James – bezrobotny, z topniejącymi zasobami finansowymi – nagle stał się bezdomny. Uciekł na wyspę Culebra w poszukiwaniu schronienia.
Schronienie znalazł na wyspie Culebra - został sam, a lęki i wątpliwości osaczyły go z z całą mocą. Przesiadywał samotnie na plaży, mierząc się z samym sobą. To, co odkrył, to ego — i miało ono niemało do powiedzenia.
Wszyscy mamy w sobie dwa głosy: ego i wyższe ja. Ego to nasz reaktywny, przywiązany umysł, który mówi nam, iż jesteśmy ofiarami okoliczności. Wyższe ja jest naszym źródłem intuicji i wyobraźni, które przypomina nam, że jesteśmy twórcami naszej rzeczywistości. Sh#t Your Ego Says ujawnia bitwę pomiędzy tymi głosami.