Na rozległych hiszpańskich mokradłach Las Marismas mieszkał w starym zamku kompozytor amator, który eksperymentował z muzyką dodekafoniczną. Nigdy nie doprowadził swojego "dzieła" do końca, ale już kilka tonów, zapisanych i odegranych na flecie, wystarczyło, aby Tengel Zły ocknął się na swym posłaniu...