Dlaczego tak wielu ludzi przestaje uczyć się nowych rzeczy kiedy stają się dorośli? Czy boimy się porażki? Czy tak ekspresowo zapominamy jak fajnie jest być początkującym? Czy po prostu ulegamy stereotypowi, że starych drzew się nie przesadza? zainspirowany swoją córką i jej ciągłą potrzebą poznawania nowych doświadczeń, autor postanowił poprzez rok uczyć się nowych umiejętności tylko dla czystej radości płynącej z samej nauki.
Wybrał pięć dziedzin: szachy, śpiew, surfing, rysowanie i żonglowanie i postanowił zostać mistrzem w każdej z nich. Dzisiaj dzieli się swoimi spostrzeżeniami i opisuje jak ta ciekawość nowych doświadczeń otworzyła go na odczuwanie szczęścia i pogłębiła jego więzi z innymi ludźmi.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.