Monografia Dariusza Kuleszy dzieli się na trzy części: Rozgrzewka, Proza, Poezja. W części pierwszej autor sięga po teksty z końca dziewiętnastego stulecia i pierwszej połowy kolejnego, choć punktem odniesienia jest ich powojenna recepcja. Ten fragment publikacji obejmuje artykuły: Wprowadzenie albo ćwiczenia historycznoliterackie: plan zajęć, pomiędzy romantyzmem i socjalizmem. Młodzi pozytywiści z „Przeglądu Tygodniowego w powojennych syntezach historycznoliterackich, a także Znany nieobecny. Powojenna recepcja prozy Tadeusza Micińskiego. Kulesza nawiązuje do zagadnień wiadomych historykom literatury, lecz oświetla je z nowej strony, odnosząc się z reguły do spraw związanych z socjologią odbioru i kategorią cyklu historycznoliterackiego. Część druga skupia się na literaturze wojny i okupacji, ze szczególnym uwzględnieniem prozy obozowej. Autor jest jej doskonałym znawcą. Cztery artykuły zebrane w tym fragmencie pracy to albo oryginalne ujęcia tematów już znanych, albo podjęcie tematów co prawda znanych, ale wciąż niewystarczająco opisanych. Do nich należy artykuł Kobiety w obozowej prozie Tadeusza Borowskiego. W tej części wyróżniłbym również prekursorski szkic Polska literatura obozowa. Kilka pytań o syntezę, której nie ma. Część trzecia jest najobszerniejsza. Dotyczy relacji między współczesną poezją a tematyką sacrum. Autor koncentruje się na ogół na twórcach z kręgu „Toposu” (najczęściej na Krzysztofie Kuczkowskim i Przemysławie Dakowiczu). Sposoby przejawiania się sfery sacrum w literaturze najnowszej śledzi Kulesza m.in. W szkicach: Jak to z sacrum było (w PRL-u) i co się z nim stać może (w III RP) i Co aby było gdyby. O polskiej poezji współczesnej z „amerykańskiego” punktu widzenia. Dariusz Kulesza pisze językiem komunikatywnym. Badacz przemawia w sposób jasny i przezroczysty, a część trzecia monografii stanowi optymalne połączenie dyskursu naukowego ze stylistyką właściwą krytyce literackiej. Jego szkice czyta się z przyjemnością