Basiu... Twoja filozofia, Twoja psychologia, Ty, Twoje życie i twórczość to pełnia. Spełniło się - Twoje życie, Ty w nim. Podarowałaś mi nieszablonowe wydanie "Kokainy" z 1992 roku (Wydawnictwo Anagram) z dedykacją, iż darujesz mi swój największy ból egzystencjalny (ja się rodziłam, kiedy to pisałaś - Ty odchodzisz, kiedy ja to piszę - mój największy ból egzystencji, który daruję na dodatek Tobie), i podziękowałaś mi w tej dedykacji, że jestem...
Jestem, Basiu, w czasie, kiedy umierałaś, w chwili Twojego pochówku, w wielkich i smutnych chwilach życia; obawiam się, że nabawiłaś się chronicznego przyjaciela... Oprócz wielu innych chorób - zdarzyła Ci się ta miłość najwierniejsza i najczystsza, jak kocha się przyjaciół.
Taka miłość była Ci asygnowana, Twojej subtelnej duszy owianej niezwykłą aurą, która otacza po Twojej śmierci Twoją osobę i nas. Garstkę wybranych, nie boję się tego powiedzieć. - fragment książki.