Wiersze napisane poprzez Dankę są w zasadzie komentarzem do jej kawałeczka Wszechświata. Forma tego komentarza jest czysta i bezpretensjonalna. Danusia pisze o rodzinie, o przyjaciołach o tych, których kochała.
Niby proste, aby nie powiedzieć: ot, codzienność. I tu nieprzewidzianka. Z jej wierszy przebija radość, iż ta codzienność staje się świętem, iż każda chwila jest unikatowa. A zatem jest bezcenna. To wszystko, co Danusia pisze, staje się więc czułym podziękowaniem.
Może za to, że Wszechświat jest własnością każdego z nas. I że dla każdego jest inny. - Stanisław Tym Danka Dejter-Przybylik (1949-2015) - warszawianka, Sadybianka, bibliotekarka i bibliofilka, popularyzatorka czytelnictwa wśród dzieci.
Mama dwóch córek i babcia trojga wnuków z czułością przyglądała się relacjom łączącym pokolenia. Wizyta w przedszkolu, urodziny, przypadkowo podsłuchana rozmowa, czułe spojrzenie - to wszystko sprawiało, iż w jej głowie układały się kolejne wersy, zapisywane pospiesznie na kartkach i karteczkach.
Swoje wierszyki dedykowała nie tylko członkom rodziny i przyjaciołom. Są one na tyle uniwersalne,z ochotą sięgają po nie zarówno nauczycielki poszukujące wierszy na Dzień Babci czy Dziadka, jak i dzieci, także te dorosłe, chcące przenieść się w szczęśliwy czas dzieciństwa.