„Choć nie jestem osobą egzaltowaną, dużo niestety we mnie życiowego realizmu (jestem matką dzieciom, żoną mężowi, gospodynią domową, pracuję zawodowo itd., itp.), to jednak wzruszyłam się i popłakałam na końcu powieści.
Piszę o tym, by zrozumiał Pan, że jest w tej...