Po trzech - metaliterackich - powiesciach (m.in."Bartleby i spolka") poswieconych syndromom tworczej niemoznosci, literackiego zaniemowienia, swoistym ucieczkom sporych pisarzy w milczenie czy nawet w samounicestwienie, Enrique Vila-Matas postanowil po wielu latach wrocic do opowiadan, w ktorych miast eseistycznych konstrukcji, erudycyjnych wywodow, literatury o literaturze, do glosu dojsc ma samo zycie, bohaterowie z krwi i kosci, rozterki zwyklego, szarego czlowieka.
I jak przede wszystkim u hiszpanskiego mistrza mistyfikacji i kamuflazu, "samo zycie" okazuje sie czyms wiecej albo czyms jeszcze mniej a zwykli bohaterowie staja sie "eksploratorami przepasci". Opowiadania zas kolejna zabawa autora "Krotkiej historii literatury przenosnej" z przeroznymi konwencjami i konwenansami.