Drogi Czytelniku,
Z radością oddaję w Twoje ręce moje opowiadania z końca okresu PRL-u i początku lat 90-tych. Szaro i pusto versus kolorowo i chaotycznie. Obojętnie czy mieszkaliśmy na wsi, czy w mieście, na północy czy południu kraju. Nieważne, iż dzieli nas różnica kilku lat, bo wspomnienia mamy wyjątkowo podobne. Nie oceniajmy tamtych czasów, nie porównujmy czy wtedy było lepiej, czy gorzej. Zabieram Cię dziś w piękną sentymentalną podróż. Ty sam zdecydujesz, na którym przystanku wysiądziesz, a być może będziesz towarzyszyć mi w tej podróży do końca. Monika Marszał - pielęgniarka, historyk, blogerka
Tę książkę można żeby zamknąć w dwuwierszu Miejskego Sortu: „Tak było ziomeczku i musisz w to uwierzyć. Kilka prostych rymów, kilka moich przeżyć". Autorka przywołuje wspomnienia wspólne dla pokolenia dzisiejszych czterdziestoparolatków, odkurza te, które zatarły się w odmętach niepamięci,na dodatek dzieli się tymi bardziej osobistymi. Sentymentalna podróż po świecie wyczarowanym przez autorkę, jest jak oglądanie filmu Niekończąca się opowieść. Choć nie ma już Krainy Fantazji, bohaterowie osiągnęli wiek przeciętny, to fajnie sobie raz na jakiś czas zapuścić Never Ending Story Limahla i zanucić „Turn around, look at what you see…". Ze streamingu oczywiście, bo „kaseciaków" także już przecież dzisiaj nie ma Polecam! Michał Paciorkowski - dziennikarz, reżyser, scenarzysta, producent, rocznik '76
Dziękuję za efektowne chwile pełne wspomnień i refleksji. Barbara Bursztynowicz- aktorka filmowa i teatralna
Moniko Kochana, jak przeważnie dotykasz najgłębszych strun. Wzruszasz postami, słowem, obrazem. Jak prawidłowo, iż jesteś… Natalia Niemen - artystka