W ciągu kilkudziesięciu lat jezioro Garda stało się mekką dyscyplin sportowych uprawianych na otwartym powietrzu, prawdziwym punktem odniesienia na całą Europę dla entuzjastów wędrowania, biegania, wspinaczki, jazdy na rowerze i pływania. Ścieżki dla pieszych i trasy rowerowe oplatają każdą małą dolinę i ciągną się wzdłuż niemal 160-kilometrowej linii brzegowej największego jeziora we Włoszech, w nieznacznej odległości od okalających go gór. To błękitne lustro otoczone srebrzystymi skałami jest przeważnie niezwykłą skarbnicą różnorodności, niemającą sobie równych na całym Starym Kontynencie. To nad jeziorem Garda można radować się zapachem przyrody śródziemnomorskiej u stóp Alp, odwiedzać miejsca, gdzie prehistoryczni ludzie budowali osady na palach, maszerowały legiony rzymskie broniące granic cesarstwa, toczyli walki Garibaldi i żołnierze w czasie I wojny światowej, a artyści, jak na przykład Albrecht Dürer, zostawiali po sobie ślad. Tutaj jednak w głównej mierze żyło i pracowało niemało bezimiennych kobiet i panów, którzy na przestrzeni tysiącleci kształtowali ten wyjątkowy i zadziwiający krajobraz, gdzie jesienią po godzinnym spacerze można dotknąć oliwki lub zanurzyć się w intensywnej żółci modrzewi, a wiosną rozciągnąć się na jednej z wielu nieznacznych plaż, podziwiając dywany kwiatów na szczytach pokrytych jeszcze gdzieniegdzie śniegiem. Mogąc wędrować tymi ścieżkami praktycznie przez cały rok, mamy faktyczną możliwość śledzenia przeplatających się pór roku, zanurzyć się we wszystkich kolorach przyrody i dać się oczarować poprzez historię.