Terror odtwarza przebieg tragicznej w skutkach wyprawy badawczej z maja 1845 roku. Dwa statki – HMS Erebus i HMS Terror – pod dowództwem doświadczonego żeglarza, sir Johna Franklina, wyruszyły ku północnym wybrzeżom Kanady, celem poszukiwania Przejścia Północno-Zachodniego. To ciąg przesmyków między wyspami Archipelagu Arktycznego, gdzie od kilkuset już lat, kosztem wielu istnień ludzkich, szukano możliwości opłynięcia Ameryki Północnej, chcąc zaoszczędzić na odległości przemierzanej drogą morską między wybrzeżami Atlantyku i Pacyfiku. Na statkach skatalogowano znaczne zapasy żywności, które w teorii miały starczyć na około pięć lat. Zaopatrzono je w silniki, konieczne do przebijania się poprzez lód, i zapas węgla. Wtedy, w maju 1845 roku, ostatni raz widziano je w Anglii… choćby dziś nie wiadomo dokładnie, jakie były losy poszczególnych uczestników owej podróży. Jednak Dan Simmons wykorzystał dostępne dane, relacje z kilku późniejszych wypraw poszukiwawczych, skrawki wiedzy od tubylczych plemion, domysły i fantastyczne plotki… i stworzył kunsztowną opowieść o ostatnim rejsie dwóch statków, HMS Erebusa i HMS Terroru, które utknęły w lodzie, co stało się początkiem końca tej ekspedycji.Terror to pasjonująca powieść z elementami grozy, horroru i mitologii Inuitów, a jednak dająca się odczytać niczym szczegółowy dziennik pokładowy. Następujące po sobie tragiczne w skutkach wydarzenia poznajemy okiem nie tylko oficerów, istotnie kapitana Croziera,ponadto szarych członków załogi. Dan Simmons, zdobywca wielu nagród, między innymi Hugo Awards, a także w 1990 roku nagrody Locusa za powieść Hyperion, z literackim wyczuciem, a także niezwykłą pieczołowitością odtwarza przebieg jednej z najbardziej ciekawych wypraw badawczych w całej znanej nam historii badań polarnych. Wydanie książki, które Czytelnik ma przed sobą, zostało wzbogacone o posłowie dr. Hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM, a także bogatą ikonografię ilustrującą czasy podbojów polarnych XIX wieku. PEŁEN TEKST – NIEWYKORZYSTANY!!!! „Wybuchowa mieszanka realizmu historycznego, powieści gotyckiej i starożytnej mitologii".– „Washington Post"Terror odtwarza przebieg tragicznej w skutkach wyprawy badawczej z maja 1845 roku. Dwa statki – HMS Erebus i HMS Terror – pod dowództwem doświadczonego żeglarza, sir Johna Franklina, wyruszyły ku północnym wybrzeżom Kanady, celem poszukiwania Przejścia Północno-Zachodniego. To ciąg przesmyków pomiędzy wyspami Archipelagu Arktycznego, gdzie od kilkuset już lat, kosztem wielu istnień ludzkich, szukano możliwości opłynięcia Ameryki Północnej, chcąc zaoszczędzić na odległości przemierzanej drogą morską pomiędzy wybrzeżami Atlantyku i Pacyfiku. Na statkach zgromadzono znaczne zapasy żywności, które w teorii miały wystarczyć na około pięć lat. Wyekwipowano je w silniki, potrzebne do przebijania się przez lód, i zapas węgla. Wtedy, w maju 1845 roku, ostatni raz widziano je w Anglii… nawet dziś nie wiadomo dokładnie, jakie były losy poszczególnych uczestników owej podróży. Jednak Dan Simmons wykorzystał dostępne dane, relacje z kilku późniejszych wypraw poszukiwawczych, skrawki wiedzy od tubylczych plemion, domysły i fantastyczne plotki… i stworzył kunsztowną opowieść o ostatnim rejsie dwóch statków, HMS Erebusa i HMS Terroru, które utknęły w lodzie, co stało się początkiem końca tej ekspedycji.Oba statki zostały uwięzione w zamarzniętym morzu na długie miesiące. Członkowie załóg byli na to przygotowani, jak również na skrajnie niekorzystne warunki meteorologiczne, jak siarczysty mróz, szalejące bezustannie śnieżyce, na napierający na statki niszczycielski lód, wieczny mrok… Wiedzieli, iż czeka ich walka z własnymi lękami, przesądami, lecz i głodem, a także nieuchronnie pojawiającymi się na statkach chorobami, od szkorbutu po przypadki szaleństwa. Jednak nawet w najgorszych koszmarach nie mogli przewidzieć, że spotka ich na tym pustkowiu coś jeszcze… Z ciemności bowiem swe szpony wsuwa potwór. Czy jest to nad wyraz przebiegły i głodny krwi biały niedźwiedź? A może to mityczny inuicki demon, jak szepczą między sobą przesądni marynarze? Jaki związek z ową arktyczną grozą ma pozbawiona języka eskimoska dziewczyna, lady Cisza, która luźno i bez strachu porusza się po lodowej pustyni? Wydaje się, że oprócz wygłodniałej bestii z lodowego piekła także wśród załogi pojawił się potwór w ludzkiej skórze…Terror to pasjonująca powieść z elementami grozy, horroru i mitologii Inuitów, a jednak dająca się odczytać niczym szczegółowy dziennik pokładowy. Następujące po sobie tragiczne w skutkach wydarzenia poznajemy okiem nie tylko oficerów, szczególnie kapitana Croziera,na dodatek szarych członków załogi. Dan Simmons, zdobywca wielu nagród, między innymi Hugo Awards, a także w 1990 roku nagrody Locusa za powieść Hyperion, z literackim wyczuciem, a także niezwykłą pieczołowitością odtwarza przebieg jednej z najmocniej zagadkowych wypraw badawczych w całej znanej nam historii badań polarnych. Wydanie Terroru, które Czytelnik ma przed sobą, zostało wzbogacone o posłowie dr. Hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM oraz bogatą ikonografię ilustrującą czasy podbojów polarnych XIX wieku.